dd

GRY

czwartek, 28 lutego 2013

Ehh... Ten tydzień....

Normalnie mnie to wykańcza... Jak nie jedynka z matmy, to jeszcze jutro sprawdzian z fizyki... A potem jeszcze kolejne sprawdziany: historia, WOS, Niemiecki.... A na dodatek jeszcze własne życiowe problemy...
Nie mogę zbyt często wstawiać na bloga... Wybaczcie mi... W tygodniu mam mało wolnego czasu przez szkołę... A w weekendy mam utarczki z tatą : "czy ty nie powinnaś się uczyć?"... Oczywiście bujda, bo uczę się codziennie przynajmniej po trzy godziny :p
Tak więc wybaczcie... Postaram się znaleźć więcej czasu... ;) Na razie nie jest tak źle, bo po grzecznym odrobieniu lekcji jest trochę czasu ^^ Ale zawsze jak wejdę to denerwuje mnie ten brak komentarzy... No Ale cóż... Cieszę się, że w ogóle to czytacie, a nie mnie zwyczajnie olewacie jak ludzie w mojej szkole ;))
Tak więc na razie macie obrazek :)

"Czasem mam ogromną ochotę zostawić wszystko w cholerę i po prostu sobie iść... Tak zwyczajnie, przed siebie...."





Hello

Przy tej piosence zawsze płaczę.... Zawsze... Jest taka smutna, a zarazem piękna...



Playground school bell rings again
Rain clouds come to play again
Has no one told you she's not breathing?
Hello I'm your mind giving you someone to talk to
Hello

If I smile and don't believe
Soon I know I'll wake from this dream
Don't try to fix me, I'm not broken
Hello I'm the lie living for you so you can hide
Don't cry

Suddenly I know I'm not sleeping
Hello I'm still here
All that's left of yesterday


Na szkolnym boisku znów rozbrzmiewa dzwonek
Deszczowe chmury przychodzą, by ponownie zagrać
Czy nikt Ci nie powiedział, że one nie oddycha?
Witaj, jestem Twoim umysłem dającym Ci kogoś do rozmowy
Witaj

Jeśli się uśmiechnę i nie uwierzę
Wiem, że wkrótce zbudzę się z tego snu
Nie próbuj mnie naprawić, nie jestem załamana
Witaj, jestem kłamstwem żyjącym dla Ciebie, być mógł się ukryć
Nie płacz

Nagle wiem, że nie śpię
Witaj, wciąż tu jestem
Wszystkim tym, co zostało z wczoraj
To zdjęcie mailowe.
Widzicie? Nie ma się czego bać xD Dostałam już maila od jednej osoby i jej rady bardzo mi się przydały. Poważnie, piszcie, nie bójcie się, nie ugryzę ;)
Moglibyście napisać mi czy coś Wam się na blogu podoba, czy coś nie podoba... A ja to rozpatrzę. Bardzo byłabym wdzięczna za szczerą opinię, bo takie motywują (nawet kiedy są negatywne) :) Ale najpierw musicie zacząć pisać do mnie maile i komentarze. A może Wam się po prostu nie chce...? ;))