czwartek, 4 kwietnia 2013
"On kocha..."
Ciągły strach, nienawistne spojrzenia przeszywające zawsze i wszędzie. Teraz już leży, leży w niemocy... Ciosy, głośne śmiechy rozbrzmiewające echem, ostry ból wbijających się w ciało paznokci... Dlaczego? Czyż on mordercą? Czyż złoczyńcą odbierającym kobietom dziewictwo i niewinność..? Nie... On po prostu kocha mężczyznę...
Takie tam z nudów... xp Wiem, że truję tym dupę, ale dziś znów strasznie się zdenerwowałam na ignorantów! po prostu mnie krew zalewa...
rodzina (miłość) = człowiek + człowiek
WKURZAJĄCE STEREOTYPY, BEZSENSOWNE GADANIE O TYM, ŻE INNA ORIENTACJA TO CHOROBA... NIESAMOWICIE MNIE TO DENERWUJE, A OD JAKIEGOŚ CZASU SPOTYKAM
SIĘ Z TYM CORAZ CZĘŚCIEJ.... A PISZĘ O TYM...

...bo w miłości nie liczy się
płeć. W miłości liczy się uczucie, liczy się to, aby było szczere i trwałe. Nie
coś w rodzaju: "przysięgam Ci miłość i wierność ale do śmierci!". Nie podoba mi się
to określenie, ślub biorą osoby wierzące, a nawet jeśli nie wierzą w Boga- przecież
tam, po drugiej stronie musi coś być! Tam też bądźmy razem!
Miłość to nie:
"fajna dupa z cyckami" + "napakowany koleś z
dużym" = miłość, ale tylko dlatego, że on bogaty/ ona bogata. Za
kilka dni rozwód.
Oczywiście
nie chcę nikogo obrazić, jeśli to zrobiłam to od razu przepraszam. Tak jak
opisałam w przykładzie jest czasami... Nie zawsze... Chodzi mi po prostu o to,
że każdy potrzebuje prawdziwej miłości. rodzina = kobieta + mężczyzna + dziecko
Szczerze? Moim zdaniem ten schemat powinien wyglądać tak:
rodzina (miłość) = człowiek + człowiek
Czy są tacy, którzy się ze mną zgadzają, albo uważają inaczej..? piszcie ;)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


+skrzywdzisz,+nie+wa%C5%BCne+gdzie+si%C4%99+schowasz,+TO+Ci%C4%99+dopadnie-+sumienie.png)

.jpg)
