poniedziałek, 15 lipca 2013
Samotność niszczy
Strach opanowujący nawet najczarniejsze, najbardziej zepsute dusze. Ciemność chwytająca wszystkie swymi szponami i bawiąca się nimi rzucając je to w jedną to zaraz w drugą stronę. Zło uśmiechające się na widok czyjejś rozpaczy. To co nie pozwala żyć, odbiera ciepło duszy i co wieczór na ustach składa pocałunek. Tak ostateczny i lodowaty, że uzależnia, a jednocześnie sprawia, że zaczynasz co dzień modlić się, aby się nie powtórzył. Jednak on wraca, niezależnie od próśb. Czarna dama o twarzy bez wyrazu znów układa cię do snu. Gryziesz palce i wyrywasz włosy, kulisz się, krzyczysz przez łzy... Jednak wiesz, że to nie pomoże. Jest tu; samotność...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

