Jesteśmy ptakami dnia
Decydującymi by latać na przekór niebu
W naszych snach, wszyscy się budzimy
By pocałować tych, którzy urodzili się by umrzeć
Jesteśmy stadami siwiejących
Ranimy siebie naszymi życiami
W naszych snach, wszyscy się budzimy
By pocałować tych, którzy urodzili się
Urodzili się by umrzeć
Tonące ryby
Rzuciły się na brzeg w harakiri
Kosy*
Spadły tysiącami z nieba
Ich czerwone skrzydła
Spływają z wyższych mórz
Odrzucone przez ziemie
Ukoronowały słońce
Ukoronowały słońce
Ale ja wierzę, że są wolne,
Teraz, gdy ich czas dobiegł końca
Zatopione przez jedynego
Ale ja wierzę, że są wolne
Obmyte przez słońce
Nasze pomniki
Strzelisty gmach naszych czasów
Umniejszony drogami mądrości
Przyszłość ukaże całą historie jako zbrodnię
Więc ojcze, powiedz nam gdy czas powstać
Ukoronowały słońce
Ukoronowały słońce
Ale ja wierzę, że są wolne
Teraz, gdy ich czas dobiegł końca
Zatopione przez jedynego
Ale ja wierzę, że są wolne
Jesteśmy ptakami dnia
Decydującymi by latać na przekór niebu
W naszych snach, wszyscy się budzimy
By pocałować tych, którzy urodzili się by umrzeć
Jesteśmy stadami siwiejących
Ranimy siebie naszymi życiami
W naszych snach, wszyscy się budzimy
By pocałować tych, którzy urodzili się
Urodzili się by umrzeć
Ukoronowały słońce
Ukoronowały słońce
Ale ja wierzę, że są wolne
Teraz, gdy ich czas dobiegł końca
Zatopione przez jedynego
Ale ja wierzę, że są wolne
Ukoronowały słońce
Ukoronowały słońce
Ale ja wierzę że są wolne
I my wierzymy że są wolne
Bo ja wierzę że one są mną
Obmyte przez słońce

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz